wtorek, 11 marca 2014

Pustaczki / projekt denko luty cz.I

Pomimo tego, że luty jest króciutki udało mi się zużyć naprawdę wiele produktów :)
Stwierdziłam, że naprawdę jestem terminatorem. Zużywam chyba najwięcej kosmetyków ze wszystkich ludzi na świecie :D Niektóre sprawdziły się bardziej, drugie mniej. Jedne mnie zawiodły, drugie zachwyciły.
Za chwilkę dowiecie się wszystkiego. Może nie jest tego tak dużo jak zwykle, jednak i tak uważam ten miesiąc za udany w zużycia :)
Tradycyjnie kolorówka :

- Ruby Rose - 04 - Kiedyś byłam wielką fanką tych paletek. Odpowiadały mi kolory, pigmentacja jest całkiem w porządku, tylko trochę się osypują. Od kiedy odkryłam inne marki i w ogóle inne cienie te odeszły w zapomnienie :D Nie kupię ponownie, pałam miłością do innych ;)
- Miss Sporty - So Clear, Coverstick - 01 - Podobnie jak powyżej, zużyłam "w młodości" wiele opakowań tego korektora. I nadal nie mam mu nic do zarzucenia ;) dobrze krył niedoskonałości, nie było go mocno widać na twarzy, na czym mi zależy. Tylko, ze chyba już go nie produkują, więc nie kupię ponownie. Zresztą odeszłam już od korektorów tego typu.
- w7- Perky Peach - z tym produktem wiąże się zabawna historia. Oczywiście kupiłam, bo poleciałam na ładne pudełeczko. Myślałam, że to będzie coś w stylu wazeliny do ust, nie przeczytałam nawet co jest napisane na opakowaniu. Otwieram a tu niespodzianka - różowe coś, ni to błyszczyk, ni to wazelina. Takie nie wiadomo co. Nie zużyłam do końca. Nie nawilżał ust, właściwie też nie błyszczał. Nie kupię ponownie.
- Essence - get BIG! lashes - na ten tusz czaiłam się od dawna, nie wiem w sumie dlaczego, kosztował przecież coś ok. 10zł. W końcu kupiłam na wyprzedaży. I tak żałuję, że go wycofali, a ja nie zainteresowałam się nim wcześniej ! Jak on ładnie pogrubia rzesy ! No cudo po prostu. Jestem głupia. Nie kupię ponownie, bo nie mogę.
- H&M - Mega Volume - a tego cudaka wzięłam w gigantycznej kolejce do kasy. Za piątaka. I był w porządku. Ale taki raczej dzienniaczek. Chociaż jak się człowiek przyłożył to i na imprezę mógł wyjść z efektem "WOW". Nie osypuje się i nie skleja rzęs. Duża szczota, ale ja takie właśnie preferuję. Nie kupię ponownie, nie widziałam już go w sklepach. Albo jestem ślepa

I pielęgnacja :

- Joanna, Argan Oil, serum do końcówek włosów - [RECENZJA] - jak dla mnie na prawdę przyjemny produkt. Lubię taki rodzaj serum do włosów. Gęsty, ale nie obciąża, nie tłuści, nie skleja włosów. Oczywiście zaaplikowany nie w jakiejś kosmicznej ilości. Dobrze się na niej prostuje włosy, a zawsze to jakaś ochrona. Tylko to opakowanie ... Strasznie ciężko było je otworzyć. Kupię ponownie
- Timotei - wyrazisty kolor, odżywka - w sumie to zwykła odżywka. Tyłka mi nie urwała, ale była w porządku. Nie kupię ponownie
- Timotei - wyrazisty kolor, szampon - obciążał włosy, generalnie nie dla mnie. Nie kupię ponownie
- Schwarzkopf, schauma - Odbudowa i Pielęgnacja - [RECENZJA] - jedna z moich ulubionych odżywek bez spłukiwania. Zasłużyła nawet na miano mojego KWC. Nie obciąża włosów, dobrze się rozczesują, ładnie pachną ;) Kupię ponownie


- Alverde - Pflegeol - Patchouli, Casis - miałam w zapasach ostatnią buteleczkę, bo oczywiście jak coś jesr dobre, fajne i wszyscy to lubią to przecież trzeba wycofać ... Niesamowity zapach, niesamowite właściwości. Używałam zarówno to włosów, jak i do ciała - wszędzie spisała się wspaniale. Nawilżenie i zapach na 5+. Mam wersję kokosową, która zastąpiła tą i pomimo, że jestem fanką kokosowych zapachów, ta nie przypadła mi do gustu. Nie kupię ponownie, a szkoda.
- Argan Oil - Bioelixire - jakiś wielki bum się zrobił wokół tego produktu. A dla mnie to nic szczególnego. Ogromny otwór, który mnie denerwował. Strasznie niewydajny. Na szczęście nie obciążał włosów, ale jakiegoś szczególnego, dobrego działania na moje włosy nie zauważyłam. Nie kupię ponownie
- Balea - Colorglanz 2 minuten kur - Cocos + Tiareblute - fajna, ale nie widzę różnicy między działaniem tej maski, a jej kokosowej siostry odżywki - 2 razy większej i 2 razy tańszej. Włosy były po niej miękkie, sypkie. Czyli takie jak lubię najbardziej ;) To co mi przeszkadzało to strasznie sztuczny zapach, aż drażnił mi nozdrza :D Nie kupię ponownie, nie widzę sensu przepłacać.
- Oriflame - HairX Schine Boost Serum - [RECENZA] - nie mam nawet ochoty wypowiadać się o tym produkcie. Zainteresowanych odsyłam do recenzji. Nie kupię ponownie. Na pewno.


- Bioderma - Sebium, Gel moussant - [RECENZJA] - mam mieszane uczucia do tego produktu. Bo niby fajny, ale trochę wysuszał mi cerę. Nie używałam go więc codziennie. Niesamowicie wydajny, to trzeba mu przyznać. Fajna, mała buteleczka na wyjazdy. Ale chyba jednak nie kupię ponownie, wciąż szukam ideału.
- Sebamed - Gesichtskreme - o ten krem mnie zaskoczył. Pokaźną próbkę dostałam kiedyś podczas zakupów w DMie. Strasznie tłusty i trochę nie przyjemne pachnie, ciężko rozprowadzić go na skórze. Ale za to jak on nawilża ! NIEBO! Kupię ponownie, ale dopiero na zimę, teraz aż tak bardzo go nie potrzebuję.
- Oxycort 'A' - maść - maść, którą od wieków podkradałam mamie. Leczy w mig ranki po rozdrapanych wypryskach. Polecam wszystkim ;) Kupię ponownie, coś tam o czasu do czasu wyskoczy, a ja przecież nie mogę powstrzymać moich rąk, one żyją wtedy własnym życiem :D
- Ziaja - tonik ogórkowy - mój, jak do tej pory, ulubiony tonik. Odświeża i nawilża, skóra się po nim nie lepi, co jest dla mnie bardzo ważne. No i do tego przepięknie pachnie ogórkiem ;) To już enta moja buteleczka, kupię ponownie kolejną
- bebeauty - płyn micelarny - osławiony wszędzie gdzie tylko można, nikomu nie trzeba go raczej przedstawiać. A jeśli trzeba to już sio do Biedronki ! Świetny micel za śmiesznie małą kasę. Radzi sobie ze zmywaniem makijażu w 3 sekundy. O ile nie jest wodoodoporny, do tego potrzebny jest większy kaliber. Mam już kilka buteleczek w zapasie, będę kupować ponownie


- Gal, Dermogal A+E - skusiłam się na te kapsułki wreszcie i ja :) Nie wiem o co chodzi z tą rybą, dla mnie nie śmierdzą, a że zapachu ryb nienawidzę od razu bym poczuła ;D produkt wielofunkcyjny, stosowałam zarówno na twarz, jak i łokcie, a nawet skórki przy paznokciach. Bardzo dobrze nawilża, trochę długo się wchłania, ale to nie jest jakieś duży problem. Produkt naprawdę godny polecenia. Kupię ponownie
- Argile - Maseczka, zielona glinka - od przygody z tą glinką zakochałam się ogólnie w glinkach i już mam zapasik :D To opakowanie starczyło mi na 3 użycia, teraz kupilam giganty ;) Cera jest bardzo dobrze oczyszczona, raz na jakiś czas, jako że nie mam z tym większych problemów lubię użyć. Czas teraz wypróbować inne. Napewno kupię ponownie zieloną glinkę, ale raczej innej firmy. Tańszą i większą :D

Jednak dużo tego, muszę podzielić na 2 części :D
Dajcie znać, czy coś miałyście i jak wam się sprawdziło ;)

Trzymajcie się,
Pozdrawiam cieplutko W. :*

19 komentarzy:

  1. Też kiedyś często sięgałam po korektor z Miss Sporty, ale teraz już jakoś o nim zapomniałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, teraz tylko od czasu do czasu sięgam po lakiery ;)

      Usuń
  2. Też żałuję bardzo, że nie ma już tego tuszu z essence :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie jesteś denkowym Terminatorem:D Bardzo lubię te rybki z Dermogala i też nie wiem o co wszystkim z tym rybim zapachem chodziło:) z tuszy Essence uwielbiam I love Extreme - bomba!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę wypróbować ten tusz koniecznie !! ;)
      A co do mojego terminatorstwa ... Cóż rzec ... :DD

      Usuń
  4. też bym się pewnie skusiła na Perky Peach ze względu na pudełeczko, szkoda że się nie sprawdził...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekałam na Twoje denko ! :D bardzo lubię ten ogórkowy tonik z Ziaji , zużyłam już niezliczoną ilość buteleczek. Ciekawi mnie to serum do włosów z Joanny, na pewno kupię jak gdzieś zobaczę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda,że już nie ma tego olejka w Rossmanie,tyle o nim dobrego słyszałam i nie miałam okazji kupic

    OdpowiedzUsuń
  7. wow mnóstwo tego ;) lubię tonik z ziaji i muszę wypróbować to serum na końcówki ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też kiedyś miałam te paletki, to były moje pierwsze paletki do makijażu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. chciałam spróbować Essence - get BIG! lashes bo koleżanki zachwalały, ale w końcu nie kupiłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze jak cos jest fajne to wycofuja, a czasami czlowiek nie zdazy nawet kupic ....

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...