wtorek, 15 kwietnia 2014

Pustaczki / projekt denko marzec cz. II

Uff... Wreszcie prezentuje Wam drugą część denka. Naprawdę miesiąc w miesiąc dziwię się, jak dużo produktów udało mi się zużyć. Oficjalnie stwierdzam, że jestem zużywawczym TERMINATOREM ! :D
W tej części pokaże wam produkty do szeroko pojętej pielęgnacji ciała i inne produkty z ciałem powiązane ;) Mam nadzieję, ze nie zanudzam was tymi denkami :D

- Balea - Diamanten traum - Dusche - żel z najmniej udanej według mnie limitowanki Balea od lat. Zapachy straszne, a ja oczywiście kupiłam całą serię :D Poza tym uwielbiam żele Balea, są tanie, wydajne i nie wysuszają skóry. Tego zapachu oczywiście nie kupię ponownie, zresztą nie są już dostępne, ale do żeli Balea będę wracać zawsze ;)
- Original Source - Raspberry & Vanilla Milk - Shower - [RECENZJA] - jeden z moich ulubionych żeli pod prysznic. Ten konkretny szczególnie za zapach, zapach dzieciństwa :D Kupię ponownie
- Kamill - Kokos-Sachne - wellness shower - średniak. Zapach trochę chemiczny, męczący, ale żel sam w sobie fajny. Dosyć gęsty, dobrze się pieni. Ale pod koniec dałam go mamie do zużycia. Generalnie bardzo lubię zapachy kokosowe, ale ten, bo ja wiem ... Jakiś dziwny był. Nie kupię ponownie.
- Avon - Skin So Soft - satin sheer body oil - masakra ! Kiedyś dostałam go od kogoś, na szczęscie nie kupiłam go sama, bo chyba bym dostała wścieklizny... Ma tak duszący zapach, że nawet przy otwartym oknie mam atak kaszlu. Poza tym kompletnie nie nawilża. Nie kupię ponownie
- Lirene - krem do rąk odżywienie - mam w sumie nie skonkretyzowane zdanie na jego temat. Bo niby dobrze, szybko się wchłania, dzięki czemu nie był uciążliwy dla mnie np na zajęciach, bo zawsze miałam go w torebce i mogłam używać zawsze bez obawy, że przez pół godziny nie będę mogła pisać. Ale ma w składzie oczywiście parafinę, więc nie nawilża. Mam gdzieś jeszcze jedno opakowanie, ale nie kupię ponownie. 
- Joanna - Sweet Fantasy - krem do rąk wanilia - dziwny krem. Strasznie długo się wchłania, a duszący zapach. Ciężko go wydobyć z opakowania. Nawilżenia nie zauważyłam. Nie kupię ponownie.
- Acerin - hot cream - krem na zimne stopy i dłonie - to już ostanie moje opakowanie tego okropnego kremu. Nie robi nic z tego co obiecuje producent. Nie kupię ponownie
- Dax - Perfecta - żel pod prysznic peelingujący - Zmysłowe wygładzenie - drobnoziarstnisty - [RECENZJA] - produkt bez sensu, bo ani żel ani peeling. Nie kupię ponownie
- Balea - Rasiergel - Caribbean Dreams - [RECENZJA] - baardzo przyjemny żel do golenia. Nie spływa z nóg, piana jest gęsta i nie potrzeba jej dużo do jednej aplikacji. Kupię ponownie
- Alterra - Korpermilch - Pfirsich & Litche - z tego co wiem nie jest już dostępny, kupiłam go kiedyś w CND. Ale, że tak powiem szału nie ma i nie widzę potrzeby lecieć od razu do Rossmanna po kolejna butelkę, tylko w innym zapachu oczywiście. Powód ? Dziwny, skisły zapach, a nawilżenie średnie. I wchłania się opornie. Nie kupię ponownie
- Farmona - Tutti Frutti - peeling do ciała - figi & daktyle - średni zdzierak. I koszmarne opakowanie - twarde, ciężko z niego wydobyć produkt. Musiałam odkręcać buteleczkę, żeby w ogóle coś z niego wyleciało. Ale zapach fenomenalny. Nie kupię ponownie. 
- Balea - Creme Seife - Pfirsich & Nektarinenduft - mydło jak mydło, nie wysusza, dobrze myje ręce z podkładu. Ale ten zapach !!!! Myłam ręce tylko po te, żeby go poczuć, czasami też po prostu odkręcałam buteleczke i wkładałam w nos :D Kupię ponownie
- Intimelle - kremowy płyn do higieny intymnej - Nagietek - [RECENZJA] - zdecydowanie polecam. Wydajny, taniutki i nie podrażnia. Kupię ponownie
- Colgate - Plax Ice - nie przepadałam za nim. Nie odświeża oddechu, nie pielęgnuje jamy ustnej. Nie kupię ponownie

- Carea - płatki kosmetyczne - [KWC] - moje zdecydowanie ulubione płatki, których nigdy nie zamienię na inne. No, chyba że przestaną je produkować. Kupię ponownie
- Isana - Nagellack - Mandelduft - [KWC] - kolejny z serii moich KWC. Idealnie zmywa lakier, tani, wydajny, ogólnodostępny. Kupię ponownie
- Alterra - Deobalsam - [RECENZJA] - naturalny antyperspirant bez aluminium. Dla alergików i wrażliwców idealny, także dla wyznawców eko pielęgnacji. Tylko trzeba do niego przyzwyczaić swoje ciało i nie denerwowac się, ze nie działa. Trzeba dac mu po prostu trochę czasu. Kupię ponownie
- Balea - Deo Roll-on - Cocos & Nektarine - co najbardziej mi się w nim podobało to zapach. Na zimniejsze miesiące ok, bo sie tak nie pocimy :D Ale nie chronił szczególnie. Nie kupię ponownie, muszę tylko skończyć swoje zapasy
- H&M - Body splash - red berry - malutka mgiełka, która zawsze była ze mną w torebce. Miała fajny, słodki zapach, ale nie utrzymywała się długo na ciele. Kupię ponownie, jeżeli H&M znowu wypuści coś podobnego
- Blend-a-med - świeża mięta - no coż ... Ostatni pasty tej firmy nie sa moimi ulubionymi. Miałam wrażenie, ze zęby mam nadal brudne :D Nie kupię ponownie

To tyle... A już mam kolejny wielki worek z tego miesiąca :D

Trzymajcie się,
Pozdrawiam cieplutko W. :*

8 komentarzy:

  1. rzeczy z rossmanna znane mi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile Ty tego zużywasz :D Ja jestem całkiem zadowolona z tego kremu do rąk Lirene, noszę go w torebce i w ciągu dnia fajnie się sprawuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest tu kilku moich ulubieńców, a zmywacz z Isany to stały mój punkt zarówno zakupów jak i postów denkowych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę moje ulubione płatki kosmetyczne ;) Muszę wypróbować żel z OS, zapach ma na pewno obłędny :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...